Jacenty – Żona
Tekst piosenki:
1. Jak co dzień zwykle wróciłem późno z pracy,
I wlawszy zupki usiadłem w kuchni do
obiadku, który moja ukochana żona
odgrzała przed godzinką. Nagle słyszę ją:
Ref: Jak długo będziesz tak siorbał?
Znów prowokujesz mnie!
Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
Rusz się, bo będzie źle
2. Robotę w domku biorę jak za rogi byka,
Flanelę wziąwszy w kratę pościerałem kurz.
Browarek zasłużony ledwie ust dotyka,
Pierwszy cudowny łyk i usłyszałem już:
Ref: Jak długo będziesz tak doił?
Znów prowokujesz mnie!
Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
Rusz się, bo będzie źle
3. Już wysprzątany dom i śmieci wyniesione,
więc odpoczynku chwili łaknie ciało me
Kiedy wskoczyłem w fotel ulubiony
Już po sekundzie usłyszałem słowa te:
Ref: Jak długo będziesz tak siedział?
Znów prowokujesz mnie!
Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
Rusz się, bo będzie źle
4. Na wyczekany meczyk już nadchodzi pora
stoliczek zdobi browar i kanapek stos.
Lecz na podłogę pilot od telewizora
wypadł mi z ręki kiedy usłyszałem głos:
Ref: Jak długo będę tak czekać?
Znów prowokujesz mnie!
Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
Rusz się, bo będzie źle
5. Z meczyku nici, w łóżku się znalazłem z żoną,
przez parę minut do działania zmusić go,
próbuję lecz niestety ze zmęczenia konam
Miast wyrozumiałości usłyszałem to:
Ref: Jak długo będziesz tak gmyrał
Znów prowokujesz mnie!
Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
Rusz się, bo będzie źle
6. Słów mojej żony dłużej już nie mogłem słuchać
i na postronku zakończyłem życie me.
Nie dane jednak zaznać mi spokoju ducha
bo jak zza grobu, lecz znów dochodzi mnie:
Ref: Jak długo będziesz tak leżał?
Znów prowokujesz mnie!
Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
Rusz się, bo będzie źle
nadesłał(a): Jacenty
- Wyświetleń na youtube.com: 3 258
- Data dodania do youtube.com: 05-12-2017
- Kanał: Jacenty