Łobuzy – Zawód miłosny

Łobuzy – Zawód miłosny

Tekst piosenki:

Zawód miłosny…
Zawód miłosny…
Zawód miłosny…

1. Gadam sobie z foczką
W nocnym klubie
Puszcza do mnie oczko
A ja do niej mówię
Zapraszam Cię do auta
Spytała: Gotówka czy karta?
Wtedy się pokumałem
Kogo poznałem

Ona ma zawód miłosny
Nie musisz być o nią zazdrosny
Kiedy pytają: Czy podwieźć Cię?
Ona mówi: Po trzysta. – Tak słyszałem na mieście

Ref: Zawód miłosny
Ona! Ma!
Zawód miłosny
Ona! Ma!
Zawód miłosny
Ona! Ma!
Zawód miłosny

2. Innym razem
Wyjeżdzałem z miasta
Tuż za drogowskazem
Stała ta niewiasta
Wielką sławę miała
Najlepiej zarabiała
Pośród leśnych ssaków
Na miłości braku

Ona ma zawód miłosny
Nie musisz być o nią zazdrosny
Kiedy pytają: Czy podwieźć Cię?
Ona mówi: Po trzysta. – Tak słyszałem na mieście

Ref: Zawód miłosny
Ona! Ma!
Zawód miłosny
Ona! Ma!
Zawód miłosny
Ona! Ma!
Zawód miłosny

Możesz próbować
Do niej startować
Jeśli nie boisz
Się inwestować

Ref: Zawód miłosny
Ona! Ma!
Zawód miłosny
Ona! Ma!
Zawód miłosny
Ona! Ma!
Zawód miłosny

Zawód miłosny
Możesz próbować
Zawód miłosny
Możesz próbować
Zawód miłosny